Album jest już u właścicielki, więc mogę go pokazać bez obawy przed zdemaskowaniem :D
Album ma wymiary 15x15 cm i powstał poprzez zniszczenie książeczki dla dzieci ;) przez co się nie domyka... strony okazały się za grube, mimo iż specjalnie nie upchnęłam tony dodatków, jak to mam w zwyczaju :P
Bawiłam się nowymi papierami ILS- Meadow Sorbet i About Spring, latarniowymi tuszami, embossem, fioletową akrylówką, moim najulubieńszym dziurkaczem brzegowym Fiskarsa, kwiatkami Prima, ćwiekami... i więcej nie pamiętam :D
Trochę słodyczy na dokładkę :D :D :D
Cukiereczki można zdobyć:
u Peninii
Baaaaardzo dziękuję za odwiedziny :*** :*** :***
Życzę Wam udanego i pełnego słońca środka tygodnia :*** :*** :***
9 komentarzy:
Fajny, wesoły albumik :)
Książeczki mają to do siebie, że w roli albumów za nic nie chcą się zamykać ;)
śliczny album :)
no pewnie, że śliczny :D
dziękuję ;**
Bardzo ciekawy kształt . I jak zawsze festiwal barw !!!
ale fajne, wesolutkie fotki! wiec albumik jak najbardziej do nich pasuje i będzie na 100% świetną pamiątką! też się przymierzam do zdemolowania bajeczki ;) myślę, ze ewentualnym rozwiązaniem niedomykania byłoby poodcinanie z bajeczki stron na bazy i późniejsze spięcie ich kółkami lub zbindowanie (wersja dla szczęściar z BIA;)
Podoba mi się pomysł z "ćwiartkowym" albumem. Wesoły w kształcie, zdjęciach i kolorystyce.
Bardzo lubię te Twoje albumy. Chciałabym tak umieć... Podpatruję i podpatruję, ale nie mogę zabrać się do działania. Bravissimo:)
piekny album
Bardzo wesoły albumik !!!
Prześlij komentarz