Tak poza tym, to w piątek oficjalnie zostałam magistrem prawa :) Dostałam swój dyplomik. Szkoda tylko, że jeszcze nie zapewniają pracy...byłoby miło ;) Pomarzyć można...A jak na razie dalej muszę wkuwać, bo w poniedziałek mam kolejny egzamin na stanowisko asystenta sędziego (ten, kto to wymyślił powinien trafić za kratki... ;)) Najgorsze jest to, że ja już nie mam siły patrzeć na kodeksy, a co dopiero je czytać... :(
PS. W Craftowie (http://craftowo.blogspot.com/) rozdają same cudowności!!! Wystarczy odrobina szczęścia podczas mikołajkowego losowania :) Zdjęcia nie zamieszczm, co by nie kusić...