... czyli Puszysta. Moja króliczka w ogóle nie reagowała na swoje imię, więc każdy ją nazywał, jak chciał :P Najczęściej: Puszysta i Mała, pierwsze imię do niej pasowało idealnie, ponieważ przypominała kicający wacik, ale drugie... ani trochę. Jak na królika miniaturowego, to raczej była duża ;)
LO powstało wg mapki #214 Creative Scrappers, wykorzystałam papiery z kolekcji Times and Seasons- Echo Park.
Tu możecie obejrzeć prace naszego kreatywnego zespołu :))
Mapka:
Dziękuję wam pięknie za odwiedziny :***
I życzę dużo ciepła i słońca!!!
(w Bydgoszczy jest zimno i baaaardzo wietrznie :(( )
4 komentarze:
ach te warstwy, rozetki, guziczki i girlandy... super!!!
Nie można przejść obojętnie koło tego scrapa :)
Cudowne warstwy i śliczna królinka. Moja Kłapcia też była wielka jak na miniaturkę i ważyła prawie 3 kg :)). Była bardzo łagodna - taki bialutki przytulasek. Miałam też Kikę najpiękniejszego królika na świecie, niestety niezły z niej był agresor, krew się lała strumieniami.. ;-))
Cudna kompozycja i kolory :)))
Prześlij komentarz