Z okazji Mikołajek postanowiłam sobie sprawić ( a właściwie to zrobić) prezencik :) Na pudełku mojego słodkiego upominku zamieszkiwał piękny, aczkolwiek samotny renifer, a że uwielbiam renifery, doszłam do wniosku, że się nim zaopiekuję... Sprawiłam więc mu oprawę- wielką (60 cm), zieloną choinkę z bombkami (ostemplowanymi na złoto, ale oczywiście na zdjęciach tego nie widać...jak zwykle zresztą :( ). W ten sposób renifer zawiśnie na drzwiach wejściowych i będzie wszystkich witać ;)Ponadto poczułam bliskość nadchodzących Świąt, jak zabrałam się do robienia prazentu dla Babci. Jakiś czas temu grzebałam w jej zdjęciach i znalazłam pare cacuszek- idealnych do oprawienia. Tym sposobem powstał dość specyficzny scrap o wymiarach 40x50 cm :) PS. Wszystkiego najlepszego, najszczęśliwszego i najsłodszego z okazji Mikołajek!!!