środa, 26 listopada 2008

Homerowy album- odsłona druga

Tak jakby nie wiem co mam pisać...Zdecydowanie opuściła mnie wena :( Podejrzewam, że uciekła przez Homerowatego, który postanowił w nocy poszaleć, a nie spać...Małe, podłe stworzenie ;)





Tak poza tym, to w piątek oficjalnie zostałam magistrem prawa :) Dostałam swój dyplomik. Szkoda tylko, że jeszcze nie zapewniają pracy...byłoby miło ;) Pomarzyć można...A jak na razie dalej muszę wkuwać, bo w poniedziałek mam kolejny egzamin na stanowisko asystenta sędziego (ten, kto to wymyślił powinien trafić za kratki... ;)) Najgorsze jest to, że ja już nie mam siły patrzeć na kodeksy, a co dopiero je czytać... :(



PS. W Craftowie (http://craftowo.blogspot.com/) rozdają same cudowności!!! Wystarczy odrobina szczęścia podczas mikołajkowego losowania :) Zdjęcia nie zamieszczm, co by nie kusić...

środa, 19 listopada 2008

Słodkie lenistwo

Po miesiącu nauki postanowiłam się polenić przez tydzień...1.12. mam kolejny egzamin i będę musiała ponownie zajrzeć do kodeksów...TRAGEDIA! Ile można się uczyć, nie będąc już na studiach...
Żeby poprawić sobie humor zaczęłam robić album z fotkami ze wszystkich wypadów z Anią i Ironkiem (i jeszcze paroma osobami). Na razie jest on w powijakach- mam przygotowane karty- kartki bloku technicznego poobklejane skarawkami gazet. Przede mną jest jeszcze najtrudniejsze zadanie-wybór zdjęć...i wywołanie ich.
Chwilowo mogę pochwalić się jedynie dwoma karteczkami okolicznościowymi i ostatnią już porcją (na szczęście :)) kartek świątecznych



piątek, 14 listopada 2008

Kotki 2

I po egzaminie...W końcu będę mogła trochę odpocząć od nauki...do kolejnego testu za 2 tygodnie :(
Żeby odreagować dzieisejsze stresy wyciągnęłam swoje scrapowe manele i zrobiłam oto takiego scrapa

Tytuł "Kotki 2", ponieważ mój york ma koci charakterek- indywidualista chadzający własnymi ścieżkami, który przychodzi się połasić, jak akurat ma ochotę na pieszczoty lub na szynkę...

środa, 12 listopada 2008

Cukierasy u Magdy

Postanowiłam być twarda i wziąć się do nauki...Byle do piątku ;) Tyle że tak po godzinie znudziło mi się rozszyfrowywanie paragrafów i włączyłam komputer. To był błąd... ;) Już nie było odwrotu. Przejrzałam wszystkie blogi i ku mojej uciesze trafiłam na to:


Tym razam słodycze rozdaje Magda (http://magda-flynn.blogspot.com/). Coś w sam raz na poprawę humoru!

wtorek, 11 listopada 2008

Homerowy album

Powinnam zajmować się tym



a zajmuję się czymś innym-dużo przyjemniejszym... Po zrobieniu kolekcji kartek świątecznych postanowiłam dokończyć album ze zdjęciami mojego psiaka. Właściwie, to nie nazwałabym tego albumem, a zbiorem scrapów połączonym sprężyną ;) Strony różnią się znacznie od siebie stylistyką i kolorami- dopasowywałam je do zdjęć i raczej nie myślałam o tym albumie, jak o jednej spójnej całości :)


Zdjęcia są niewykadrowane, ponieważ Corel odmówił mi posłuszeństwa i postanowił się nie włączać :( To się nazywa złośliwość rzeczy martwych...

czwartek, 6 listopada 2008

Świątecznie

Scrapbookingiem zainteresowałam się jakies 2 miesiące temu podczas poszukiwania na Allegro papieru do pakowania prezentów. Natknęłam się na hasło scrapbooking i postanowiłam sprawdzić "czym to się je". Wyszukiwarka "wyrzuciła" tysiące stron na ten temat. Wszystkie oglądałam jak zaczarowana... Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Od tamtego momentu mam taką malutką obsesję na tym punkcie. Włączam koputer i pierwsze co robię, to przeglądam wszystkie blogi oraz sklepy internetowe, żeby nacieszyć oczy ich ofertą..., notabene juz wiele razy z nich korzystałam...( a jak zbiedniałam od tego... ;)).
Chwilowo mogę się pochwalić jedynie kolekcją kartek świątecznych i albumem, którego niestety nie mogę pokazać, ponieważ jest przeznaczony na prazent...Czyli właściwie, to nie mogę się nim pochwalić :(


Niestety nie mam zdjęć wszystkich kartek, ponieważ zdążyły "wyjść", a było ich ponad 50... Zrobiłam je w stylu klasycznym, przynajmniej dla mnieważ takie najbardziej mi się podobają. Do ich wykonania wykorzystałam brystol, zestaw papierów kolorowych i tektur kupionych w Lidlu, papier świąteczny Dovercraft i tysze pigmentowe.

środa, 5 listopada 2008

Ooooooooo

Ale jestem podekscytowana!!! W końcu udało mi się założyć własneko bloga. Nie mogę się nim nacieszyć... Tyle że chwilowo jest tak jakby pusty :( . I tak się cieszę, i nic nie jest w stanie zaburzyć tego euforycznego stanu... no może poza czekającym mnie egzaminem na stanowisko asystenta sędziego (idiotyzm)...